Miniony tydzień był dla nas bardzo pracowity. Trzykrotnie udaliśmy się na lotnisko w Kąkolewie, aby przetestować sprawność naszego bezzałogowca przed nadaniem paczki do USA.
Podczas pierwszego oblotu położyliśmy nacisk na część mechaniczną naszego projektu. W pełni manualny lot, w celu korekcji właściwości lotnych. Przy kolejnym locie postanowiliśmy oddać sterowanie w ręce autopilota, który odpowiedzialny był za cały lot. Samolot bez naszej ingerencji wystartował, odbył wcześniej ustaloną trasę i wrócił do miejsca skąd wystartował. Ten dzień był bardzo udany dla naszej ekipy.
Przy ostatniej próbie w tym tygodniu, napotkaliśmy problem natury technicznej. Podczas procedury lądowania, gdzie za sterami maszyny stał jeden z członków naszej ekipy, uszkodzeniu uległa wręga przedniego koła. Niestety nie byliśmy w stanie poradzić sobie z tą usterką bez odpowiednich narzędzi. W związku z tym szybko udaliśmy się do modelarni, gdzie uporaliśmy się z tym problemem raz na zawsze! Z początkiem nowego tygodnia jesteśmy gotowi do ostatnich testów przed nadaniem paczki (w której umieszczamy cały sprzęt) – a nastąpi to już 1 czerwca!
Tymczasem powoli bierzemy się za pakowanie naszej skrzyni