Niedzielna próba sił
Styczniowy niedzielny poranek. Bezlitosny budzik ogłasza 6.30. Zważywszy na dzień tygodnia, przeżyć koszmar pobudki jest szczególnie trudno. Wszyscy członkowie ekipy szykują się do bardzo ważnego wydarzenia. Jeszcze półotwarte oczy wkrótce mają rozbłysnąć blaskiem radości i dumy. Każdy chwyta ciepły sweter, rękawiczki i czapkę w nadziei, że może nie zmarznie. Jeszcze tylko pytanie „Czy wszystko zabrałem?”,… Czytaj dalej »